Czy wiesz, że dawniej z chmielu wyrabiano trwały i sztywny materiał? Pędy używano również do barwienia tkanin na zielono. Przede wszystkim jednak chmiel odnalazł zastosowanie w lecznictwie ludowym. Odwar z szyszek stosowano na ból głowy i stawów, przemywano nim trudno gojące się rany, leczono gorączkę a nawet używano jako lek na porost włosów.

Działanie uspokajające chmielowych szyszek jest silniejsze niż działanie melisy czy kozłka lekarskiego. Ale to nie wszystko, co potrafi ta niepozorna roślina, która oplata nasze altany.

Chmiel wykorzystywany był w medycynie naturalnej od wieków. Wykazuje działanie silnie antybakteryjne, moczopędne, przeciwzapalne i antyutleniające. Chmiel może także chronić nas przed nowotworami i skutecznie opóźniać starzenie się organizmu. Tą ostatnią właściwość szczególnie chętnie wykorzystuje się w kosmetyce.

Mało kto wie, że napar z szyszek chmielu ze względu na swoje estrogenne działanie pięknie wspiera kobiety w okresie miesiączki i menopauzy. A wyciąg z szyszek ma zbawienny wpływ na skórę, dlatego często znajdziecie go w kosmetykach dla skóry problematycznej i wrażliwej.

Aby w domowych warunkach uzyskać najprostszy wyciąg chmielowy wystarczy na 3 tygodnie zanurzyć go w oleju. Ja najczęściej stosuję olej z pestek winogron, który już sam w sobie jest cudownym kosmetykiem i posiada dużo witaminy E.

Mój ogród w tym roku hojnie obdarował mnie tym cudownym zielem, dlatego w mojej eterycznej pracowni powstało wiele chmielowego dobra. Poniżej kilka przepisów Pani Eterycznej na dobroczynne wykorzystanie chmielu. Zapraszam do samodzielnego przygotowywania chmielowych remediów. Wszystkie produkty z mojej eterycznej spiżarki powstają w nadmiarze, również z myślą o Was. Zatem jeśli nie masz czasu lub ochoty sam mieszać w kotle, zapraszam do mojego sklepu po suszony chmiel i po mazidło chmielowe do cery naczynkowej.

• 120 ml maceratu olejowego z chmielu.

• 15 g wosku pszczelego

• 10 kropli olejków eterycznych

Macerat i wosk podgrzewam w kapieli wodnej do rozpuszczenia wosku. Studzę do temperatury 40 st cały czas mieszając drewnianym mieszadełkiem. Po ostudzeniu dodaję olejki i przelewam do sterylnych słoiczków. Tak przygotowane mazidło jest delikatne i lekkie, ja stosuję je również jako krem ochronny do rąk. Przechowuję w lodówce.

Posiekane szyszki chmielu zalewam 70% alkoholem. Codziennie lub co kilka dni wstrząsam a po miesiącu zlewam płyn do butelek. Ta nalewka jest typowo lecznicza dlatego nie spodziewajcie się spektakularnych efektów smakowych. Natomiast na wieczorne ukojenie nerwów działa cuda, wystarczy jedna łyżeczka przed snem.

Oczywiście szyszki chmielu można też suszyć na herbatki. Robimy to w suchym, ciemnym i przewiewnym miejscu w temperaturze do 40 stopni. Jeżeli jednak zależy nam na efekcie uspokajającym, to polecam nalewkę, ponieważ składniki odpowiadające za te właściwości nie rozpuszczają się w wodzie. W alkoholu już tak.